Podczas webinaru można będzie się dowiedzieć jak ocenić, czy koło dwumasowe kwalifikuje się do wymiany oraz czy jego luz mieści się w dopuszczalnej tolerancji. Szkolenie odbędzie się w 29 kwietnia w dwóch godzinach do wyboru - o 10:00 oraz o 18:00, tak aby każdy z uczestników mógł dobrać odpowiednią porę dla siebie. Re: ( Citroen C5 ) Koło dwumasowe. Dość dużym kosztem przy wymianie dwumasy jest zdemontowanie skrzyni, czyli robocizna. Dlatego mało kto się decyduje na jakieś pół środki. Raczej zalecana i stosowana w tym przypadku jest wymiana dwumasy na nowa wraz ze sprzęgłem. Sa w sprzedaży nawet takie komplety. Początkujący. Posty: 5. reklamacja koła dwumasowego. Dzień dobry, W czerwcu oddałem swój samochód mechanikowi. Podczas naciskania sprzęgła występowały stuki. Mechanik stwierdził że do wymiany jest koło dwumasowe. Mechanik zakupił część w sklepie motoryzacyjnym (stacjonarnym). Na zakupioną część otrzymał Wydanie Czy to koło dwumasowe? mam taki problem, mianowicie czasami (nie zawsze)po puszczeniu (przy zmianie biegów) sprzęgła słychać takie głuche "wrrrr" nie głośne i czuć to na sprzęgle. Dodatkowo jak zjeżdżam wolno z wzniesienia i wrzuce z 1 na 2 bieg lub zredukuje z 2 na 1 to też warczy. Głównie na zimnym silniku, na ciepłym tego Witam, a tanie to nie jest, gdzieś w Poznaniu jest firma, która robi regenerację, najpierw wysyłasz koło, a oni stwierdzają czy się nadaje do regeneracji i podają cenę. Japońce do dziś robią diesle na zwykłych sprzęgłach i nic im nie szarpie, jak by się dało, to też bym zapodał zwykłe sprzęgło. Atenciosamente. Vay Tiền Nhanh Chỉ Cần Cmnd Nợ Xấu. Koło dwumasowe jest częścią układu sprzęgła, która odpowiada za tłumienie drgań i niwelowanie przeciążeń, jakie działają na skrzynię biegów i pozostałe części układu napędowego. Jest to swego rodzaju tłumik, łączący silnik ze skrzynią biegów. Dawniej i w prostszych samochodach rolę koła dwumasowego pełniły sprężyny na tarczy sprzęgła, które mają dokładnie to samo zadanie, ale ze względu na konstrukcję również spore ograniczenia. Nie tylko nie są w stanie tak skutecznie tłumić wibracji jak dwumasa, ale też nie wytrzymują tak dużych sił, jakie dziś wytwarzają mocne silniki z dużym momentem obrotowym. Jednym z ważniejszych aspektów stosowania dwumasowych kół zamachowych to zwiększenie komfortu jazdy na niskich obrotach. Starsi użytkownicy samochodów doskonale pamiętają, że w latach 80. i wczesnych 90. ani silnik Diesla, ani tym bardziej benzynowy, jeśli miał 4 cylindry, nie znosił jazdy na obrotach poniżej 2000. Było to nie tylko trudne ze względu na marną dynamikę, ale też ze względu na duże wibracje. Przypomnę, że czterosuwowy silnik tylko w jednym suwie wykonuje pracę. Reszta to - w pewnym sensie - jałowe ruchy tłoka i tym samym niepotrzebne drgania. Przy czterech cylindrach są one bardzo duże, jeśli wał korbowy obraca się 1200-1800 razy na minutę. Dlaczego? Ponieważ suw pracy pojawia się stosunkowo rzadko przy niskiej prędkości obrotowej. Dopiero w przypadku jednostek minimum 6-cylindrowych możemy mówić o wzajemnie eliminujących się drganiach, wynikających z suwów pracy. Wibracje te powodują nie tylko znaczne obniżenie komfortu jazdy, ale także przynoszą negatywne skutki dla skrzyni biegów, która musi je przyjąć. Jednak współczesne silniki, zwłaszcza diesle i turbobenzynowe, są budowane tak, by efektywnie pracować właśnie w niskim zakresie prędkości obrotowych. Generują wysoki moment obrotowy już poniżej 2000 obr./min. Współczesny silnik z turbosprężarką osiąga w tym przedziale swoje maksimum momentu. Dzięki temu można przyspieszać całkiem sprawnie w zakresie 1200-1800 obr./min – tak dieslem, jak i benzyniakiem. Obecnie nie ma większej różnicy pomiędzy tymi dwoma rodzajami silników. Co to daje? Oczywiście niskie zużycie paliwa. A to jest głównym celem budowania takich jednostek, bowiem niskie zużycie paliwa przekłada się na niską emisję CO2, a przecież to jest obecnie jedyny istotny cel dla producentów popularnych samochodów. Aby silnik mógł pracować w ekstremalnie niskim przedziale obrotów, bez negatywnych skutków dla pasażerów samochodu oraz układu napędowego, w układzie sprzęgła musi być koło dwumasowe, które skutecznie tłumi drgania. Nie odczuwamy ich nie dlatego, że to silniki są tak wspaniałe, lecz dzięki kołu dwumasowemu. I to samo można powiedzieć o skrzyniach biegów, które nie psują się tylko dlatego, że w układzie przeniesienia napędu z silnika jest koło dwumasowe. Warto podkreślić dwa fakty. Słabsze silniki mają już nie cztery, a trzy cylindry, co generuje jeszcze większe wibracje. Drugim jest to, że nawet te duże silniki wielocylindrowe są obecnie dobrze wyważone, ale ogromny moment obrotowy, dostępny przy niskiej prędkości obrotowej, mógłby zniszczyć skrzynię biegów bardzo szybko, zwłaszcza przy gwałtownym ruszaniu czy chwilowej zmianie prędkości. Tym bardziej że takie jednostki są zdolne do pracy w jeszcze niższym przedziale obrotów. Koło dwumasowe spełnia więc jedną z dwóch ról lub obie na raz. Niweluje duże drgania małych silników pracujących na niskich obrotach lub/i chroni układ napędowy przed wysokim momentem obrotowym, również dostępnym na niskich obrotach, przenosząc go płynnie z silnika na skrzynię biegów. Jest to o tyle istotne, że współczesne samochody - jako całość - budowane są jako maszyny niskooporowe, by korzystnie wpłynąć na obniżenie zużycia paliwa. Jednym z podzespołów, który generuje duże opory, jest układ przeniesienia napędu, w tym skrzynia biegów. Dlatego też buduje się przekładnie z lekkich (czyt. cieńszych) elementów, osadzonych nierzadko na delikatnych, ale też niskooporowych łożyskach. Stosuje się do tego oleje o niskiej lepkości. To wszystko sprawia, że współczesna skrzynia biegów jest sama w sobie dość delikatną konstrukcją. Co więcej, projektowaną z myślą o zastosowaniu z kołem dwumasowym. Gdyby więc wyjąć je z samochodu i zastąpić klasycznym kołem sztywnym, należałoby się spodziewać nie tylko znacznego pogorszenia komfortu, ale także szybkiego zniszczenia skrzyni biegów. Można to jednak zrobić w niektórych przypadkach i po zastosowaniu pewnych modyfikacji. Szerzej opisałem to w kolejnym artykule na temat koła dwumasowego. Sztywne koło zamachowe zamiast dwumasy – czy warto? Szacuje się, że dziś blisko 75 proc. nowych aut ma już dwumasowe koło zamachowe (DKZ). Ten element – kojarzony głównie z dieslami – coraz częściej trafia też do jednostek benzynowych, nawet tych niewielkich, ale za to wyposażonych w doładowanie. DKZ to także stały element skrzyń dwusprzęgłowych i niektórych przekładni CVT. Choć o „dwumasach”, a raczej ich awaryjności, głośno zrobiło się dopiero kilka lat temu, to nie mamy do czynienia z nowym rozwiązaniem. Dwumasowe koła zamachowe stosowano już w połowie lat 80., a powszechnie weszły do użycia pod koniec lat 90. XX wieku. Kiedyś kierowcy często nawet nie zdawali sobie sprawy z tego, że ich samochody są wyposażone w tłumik drgań tego typu, bo w niewysilonych silnikach koło najczęściej było bezawaryjne. Niestety, wraz ze wzrostem mocy i zaostrzaniem norm emisji spalin stały się one eksploatacyjną zmorą kierowców – dziś, w zależności od stylu jazdy, wytrzymują zwykle 150-250 tys. km. Praktycznie każda wymiana sprzęgła we współczesnych autach oznacza też inwestycję w dwumasowe koło zamachowe. Często po demontażu okazuje się, że koło jest już na tyle mocno wyeksploatowane, że nie ma szans, żeby wytrzymało tak długo, jak drugi komplet sprzęgła. Biorąc pod uwagę to, że wymontowanie „dwumasu” niemało kosztuje, zwykle zapada decyzja, żeby wymienić go wspólnie ze sprzęgłem. Niestety, ta operacja zwiększa rachunek o 1-2 tys. zł, a w niektórych przypadkach – nawet o 5 tys. zł. Taka jest cena komfortu jazdy i... złych nawyków za kierownicą. Tak, tak, w dużej mierze to sami kierowcy przyczyniają się do znacznego obniżenia trwałości DKZ. W ramce obok dokładniej opisujemy, co wpływa na skrócenie żywotności tego podzespołu. Po co w samochodzie dwumasowe koło zamachowe? Foto: archiwum / Auto Świat Ceny kół dwumasowych spadają, ale najtańsze wciąż kosztują ponad 1000 zł Dwumasowe koło zamachowe to nic innego, jak rozbudowany tłumik drgań skrętnych. Zastąpił niewielkie, składające się z kilku sprężyn tłumiki zintegrowane z tarczą sprzęgła, które pracowały w parze z jednomasowym kołem zamachowym, czyli solidnym odlewem, w którym nie miało co się popsuć. Niestety, wraz ze wzrostem mocy i maksymalnych momentów obrotowych silników oraz coraz bardziej wyżyłowanych norm emisji spalin, które wymusiły przystosowanie współczesnych jednostek napędowych do jazdy z bardzo niskimi obrotami, stare rozwiązanie okazało się niewystarczające. Dwumasowe koło zamachowe sprawia, że układ napędowy gładko pracuje nawet w najbardziej niekorzystnych dla siebie warunkach. W aucie ze sztywnym kołem zamachowym przyspieszanie na wysokim biegu z niskich obrotów wiąże się zwykle z wpadnięciem silnika w poważne drgania, bez redukcji przełożenia nie da się dalej jechać. Natomiast w przypadku współczesnych aut z DKZ podobne objawy znacznie trudniej jest zauważyć, mimo że silnik wpada w podobny, a często nawet większy rezonans – wszystko z powodu potężnych sprężyn w dwumasowym kole zamachowym, „wygaszających” większość hałasów i wibracji. Dlaczego dwumasowe koło zamachowe się psuje? Foto: archiwum / Auto Świat Zbyt szybka zmiana biegów (którą, notabene, często sugerują elektroniczni asystenci) i jazda na granicy „telepania” silnika na dłuższą metę są zabójcze dla dwumasowego koła zamachowego. Jeszcze mocniej cierpi ono podczas przyspieszania z bardzo niskich obrotów – pamiętajcie o redukowaniu biegów i ruszaniu z „jedynki”! Wbrew pozorom główną przyczyną nie jest niska jakość dwumasowych kół zamachowych. Owszem, producentom zdarzały się spektakularne wpadki – jedną z głośniejszych był bokser diesel Subaru, w którym sprzęgło wraz z „dwumasem” rozpadało się już po 40-80 tys. km (producent do tej pory twierdzi, że problem tkwił w użytkownikach). Niezbyt trwałe dwumasowe koła zamachowe montowano też na początku XXI w., w Fordach z silnikiem TDCi oraz autach Grupy VAG z 7-biegową skrzynią DSG (sprzęgło suche). Abstrahując od wpadek konstrukcyjnych, problem stanowi coraz większy moment obrotowy nowych silników. Nowoczesne wysilone jednostki napędowe odznaczają się wyższym ciśnieniem panującym w komorach spalania, poza tym są zbudowane z lżejszych materiałów, które gorzej tłumią drgania. Objawy awarii dwumasowego koła zamachowego Zwykle jako pierwsze pojawiają się charakterystyczne dźwięki, które mogą się różnić w zależności od rodzaju uszkodzeń, np. brak wyważenia (oderwanie ciężarka) objawia się głośnym buczeniem – natężenie wzrasta wraz z obrotami. Charakterystyczne dla uszkodzonego „dwumasu” jest też terkotanie na biegu jałowym, dźwięk zmienia się po wciśnięciu pedału sprzęgła. Wraz z postępującym zużyciem tłumika drgań pojawiają się szarpanie i wibracje wyczuwalne na karoserii w trakcie przyspieszania od niskich prędkości obrotowych silnika na wysokim biegu. Hałasy słyszalne podczas uruchamiania i gaszenia jednostki też nie wróżą niczego dobrego. Diagnozę trzeba jednak stawiać ostrożnie, bo podobne objawy równie dobrze mogą dawać inne elementy, np. układ wydechowy, osłony termiczne, zawieszenie silnika i skrzyni biegów, osprzęt itd. Ostatecznie stan „dwumasu” można zweryfikować na podstawie pomiaru luzów osiowego oraz krawędziowego i wzrokowej oceny zębatek na tzw. masie pierwotnej, a także powierzchni ściernej masy wtórnej. Do tego jednak niezbędne okazuje się zdemontowanie skrzyni biegów, a to zwykle nie jest ani proste, ani tanie. Można też wykonać następującą próbę: wrzucić wysoki bieg, zwolnić do ok. 1300-1500 obr./min, po czym wcisnąć gaz do podłogi. Jeśli nie słychać niepokojących dźwięków, tłumik drgań powinien być sprawny. Nie powtarzajcie tego testu zbyt często, bo mocno obciąża koło dwumasowe! Regenaracja dwumasowego koła zamachowego - za i przeciw Jeśli już jesteście pewni, że dwumasowe koło zamachowe się rozsypało, nie pozostaje nic innego, jak przygotować się na spore wydatki. Jeżeli macie pecha i zamiennik do waszego auta okaże się jednym z droższych, pozostaje tańsza opcja – regeneracja (ok. 650-700 zł). Ta operacja ma jednak sporo przeciwników i trudno się temu dziwić, bo producenci kół dwumasowych nie przewidzieli ich naprawy, w związku z czym nie dostarczają na rynek części zamiennych do swoich podzespołów. Niejeden mechanik na własne oczy widział też źle naprawiony „dwumas”, z którego wylewał się nieprawidłowo dobrany smar. To prawda, sam proces regeneracji wygląda może niezbyt schludnie, ale za serwisami wykonującymi takie naprawy przemawiają spore doświadczenie i, przede wszystkim, coraz dłuższe gwarancje – nawet do 24 miesięcy bez limitu kilometrów. Dla wielu kierowców jest to po prostu najbardziej opłacalne rozwiązanie. Trzeba jednak pamiętać o tym, że gwarancja z reguły działa tylko wtedy, gdy koło zostanie wymienione wraz ze sprzęgłem. Co skraca trwałość dwumasowego koła zamachowego? Duży wpływ na żywotność koła dwumasowego mają sami kierowcy, a przede wszystkim ich styl jazdy. Jednak to nie wszystko – czynników mających wpływ na trwałość tego podzespołu jest więcej, oto najważniejsze z nich: - Ekojazda: zbyt szybka zmiana biegów (którą, notabene, często sugerują elektroniczni asystenci) i jazda na granicy „telepania” silnika na dłuższą metę są zabójcze dla dwumasowego koła zamachowego. Jeszcze mocniej cierpi ono podczas przyspieszania z bardzo niskich obrotów – pamiętajcie o redukowaniu biegów i ruszaniu z „jedynki”! - Sportowe zakusy: to, że ekojazda nie służy „dwumasom”, nie oznacza, że skrajnie odmienny sportowy styl jazdy („zero-jedynkowe” operowanie gazem) będzie odpowiedni. Takie traktowanie auta powoduje nagłe „szarpnięcia”, które też mocno obciążają tłumik drgań. - Jazda z obciążeniem: holowanie przyczep lub jazda przeładowanym autem na dłuższą metę niszczy nie tylko sprzęgło, lecz także DKZ. Dochodzi do jego przegrzania, co z kolei prowadzi do wycieku smaru z gniazda, w którym pracują sprężyny. - Jazda miejska: jak już wspominaliśmy, największym obciążeniem dla dwumasowego koła są wibracje w układzie napędowym, a tych najwięcej powstaje podczas tzw. szarpanej jazdy miejskiej. Ciągłe ruszanie i przyspieszanie to spore wyzwanie dla koła dwumasowego. Równie szkodliwe jest ciągłe gaszenie i uruchamianie silnika, dlatego radzimy używać systemu start-stop z głową i umiarem. - Chiptuning: dwumasowe koła zamachowe są projektowane z myślą o konkretnych obciążeniach. Standardowe DKZ może nie wytrzymać wyższego momentu obrotowego. - Stan techniczny auta: nierównomierna praca silnika, np. spowodowana niesprawnym układem wtryskowym, to kolejne źródło wibracji obciążających koło dwumasowe. Długotrwała jazda z niesprawnym silnikiem skraca życie „dwumasu”. Naszym zdaniem Nowe czy po naprawie? Kierowcy traktują koło dwumasowe jak coś złego, czego najlepiej pozbyć się przy pierwszej nadarzającej się okazji. Często jednak dopiero po zamontowaniu zestawu ze sztywnym kołem doceniają, jak „dwumas” poprawia komfort jazdy. W jaki sposób można sprawdzić, czy nasze auto jest wyposażone w koło dwumasowe? Czy koło dwumasowe może zostać bez przeszkód zastąpione sztywnym kołem zamachowym? Odpowiedzi na te pytania możecie znaleźć w poniższym artykule - piszą dziennikarze fot. Krzysztof Golec, | jeden z najlepszych silników Diesla i-DTEC, znakomite wyciszenie, brak wibracji i trwałe koło dwumasoweKoło dwumasowe przez wielu kierowców zostało nazwane jednym z najgorszych pomysłów w branży motoryzacyjnej. Dlaczego? Jego głównym zadaniem jest dostarczanie producentom auto-części zysków w związku z jego częstymi awariami. Koło dwumasowe, najczęściej montowane jest w samochodach, które napędzane są przez wysokoprężne jednostki napędowe. Oprócz samej awaryjności koła dwumasowego warto zwrócić uwagę również na koszty regeneracji oraz wymiany części na nową, które również nie należą do najniższych. Jest to kilka podstawowych powodów, dla których kierowcy z całego świata zaczęli zastanawiać się czy koło dwumasowe w samochodach, które są w tę część wyposażone da się w jakiś sposób zamienić? Okazuje się, że tak. Jak sprawdzić obecność koła dwumasowego?Zacznijmy od upewnienia się, czy nasze auto na pewno wyposażone jest w koło dwumasowe. Gdy będziemy chcieli poszukać informacji na ten temat w internecie, szybko zorientujemy się, że w wielu przypadkach pojawiają się sprzeczne informacje. Wynika to z faktu, że wielu kierowców kupuje samochody na rynku wtórnym, które często przeszły już „zabieg” wymiany koła dwumasowego na sztywne koło zamachowe. Dlatego najlepiej będzie jeśli sami, we własnym zakresie sprawdzimy, w jaki typ sprzęgła wyposażony jest nasz samochód. W jaki sposób możemy to uczynić? Wystarczy zwrócić uwagę na budowę samego koła zamachowego lub też dwumasowego. Tarcza sprzęgła samochodu, który wyposażony jest w koło dwumasowe nie posiada charakterystycznych sprężyn tłumiących – ich funkcję spełnia tłumik drgań skrętnych. W ten sposób będziemy mogli najprościej określić jaki rodzaj koła zamontowany jest w naszym aucie. Jeżeli nasz samochód posiada koło dwumasowe to pamiętajmy, że w większości przypadków będziemy mogli je bez większych problemów zastąpić sztywnym kołem zamachowym. A może sztywne koło zamachowe?Znacznie wyższe koszty eksploatacji, ale również większa awaryjność koła dwumasowego sprawiła, że mechanicy samochodowi w wielu pojazdach zastępują tę część sztywnym kołem zamachowym. Cała operacja wraz z kosztem zakupu koła zamachowego pochodzącego z silnika benzynowego może być nawet kilkukrotnie tańsza w porównaniu z zakupem nowej „dwumasy”. Kierowcy, którzy zdecydowali się na takie rozwiązanie najczęściej są zadowoleni z przeprowadzonego zabiegu. Wbrew licznym opiniom montaż sztywnego koła zamachowego, w miejsce koła dwumasowego, nie sprawia szybszego zużywania się tej części oraz powstawania nadmiernych drgań w trakcie ruszania autem z miejsca. Gotowe zestawy sprzęgieł można znaleźć w sklepie motoryzacyjnym fot. Krzysztof Golec, | Toyota Auris Tourinng Sports D-4D, znakomita, cicha praca, Zp 4,7 l/100 km (przy jeździe autostradowej 130-140 km/h do Frankfurtu), nikła awaryjność Od redakcji dziękujemy panu Robertowi Szczerbaniakowi, red. naczelnemu mototarget pl za zmierzenie się z tym tematem. Rzeczywiście, to problem nie lada, a koszty jeszcze większe. Kultura pracy współczesnych jednostek diesla, szczególnie tych znakomicie wytłumionych i pozbawionych wibracji: Honda i-DTEC, Toyota D-4D, Renault dCi, VW TDI czy Citroen HDi jest zadziwiająca. Ostatnio mogliśmy to sprawdzić w jednym z najlepszych pod tym względem silników Hondy CR-V i- DTEC. Warto dodać, że dwumasowe koło zamachowe tłumi drgania skrętne występujące w układzie napędowym podczas pracy silnika. Co więcej, redukuje drgania podczas gwałtownego wzrostu momentu obrotowego współczesnych motorów wysokoprężnych. Zarówno moce, jak i momenty obrotowe są w tych turbodieslach imponujące. Autorzy dopuszczają stosowanie litego koła zamachowego + sprzęgło z tłumikiem drgań, jak w starszych niemal bezawaryjnych wykonaniach. Cóż, to też wydatek (choć tańszy nawet o 20%, a przypadku koła jednomasowego nawet do 50%). Jednak, doświadczeni mechanicy autoryzowanych serwisów wypowiadają się dość ostrożnie w tym temacie. Liczyć się trzeba z późniejszymi problemami skrzyni biegów (synchronizatory, łożyska), półosie czy wał napędowy. - Owszem, zwykle to tańsza naprawa, ale z czasem powoduje usterki skrzyni biegów – mówią mechanicy ASO Czy można zapobiegać wcześniejszym usterkom koła dwumasowego?Tak, często z dobrym skutkiem. Jak to zrobić, wystarczy przestrzegać kilku dobrych lat mechaników: unikanie mocnego obciążania układu napędowego, np. rolowanie asfaltu pod światłami, wysoki bieg niska prędkość obrotowa „strzelanie” ze sprzęgła; jeśli szukasz zamiennika, można spotkać propozycję znacznie tańszego tzw. zestawu zastępczego (koło zamachowe + zmodyfikowane sprzęgło). Docelowo może to spowodować obniżenie trwałości skrzyni biegów. Na pozbycie się auto to dobre rozwiązanie, znacznie większy problem pozostawiasz nowemu nabywcy; w Fordach sprawdź poliuretanowe pierścienie łożyskujące „masę”, niemal bezawaryjne są te w których element ten zastąpiono łożyskami tocznymi uruchamiaj i gaś silnik przy wciśniętym pedale sprzęgła; przestrzegaj ładowności dopuszczalnej dla twojego modelu; nie stosuj metody uruchomienia silnika „na pych”, sprawdź układa zapłonowy lub wymień akumulator. Ciekawostką w tym temacie jest sam fakt stosowania lekkich kół dwumasowych, które mogą przyczynić się do zmniejszenia zużycia paliwa, nawet o 5 proc. Uszkodzenie koła dwumasowego zwiastują wszelkiego rodzaju hałasy i drgania pochodzące z jego okolic, problemy ze zmianą biegów, niemożliwość płynnego ruszenia samochodu (szarpania) czy nierówna (przerywana praca silnika). Jako ciekawostkę podajemy też informację, iż koła dwumasowe występują też w silnikach benzynowych, coraz częściej w jednostkach z tzw. downsizingiem. Motory wolnossące np. kultowej Primery P12 140 KM cze BMW E46 325i trwałość szacowana jest na co najmniej 300-400 tys. km. W Hyundaiu i40 177 KM będzie to znacznie mniej, aczkolwiek wszystko zależy od techniki jazdy. Temat jest rozwojowy i warty dalszego kontynuowania. Czekamy na Wasze uwagi i spostrzeżenia. redakcja Dwumasowe koło zamachowe Nowe diesle współpracują ze sztywnym sprzęgłem i dwumasowym kołem zamachowym zamiast z tarczą sprzęgła z tłumikiem drgań skrętnych i litym kołem zamachowym. Działa to świetnie - do czasu! Jaką trwałość ma koło dwumasowe? Jednym z czułych podzespołów montowanych w większości współczesnych dużych diesli jest dwumasowe koło zamachowe. To nowe rozwiązanie okazało się podatne na uszkodzenia. Objawem są dokuczliwe hałasy i drgania pochodzące z okolic sprzęgła albo unieruchomienie auta mimo pracującego silnika. Naprawa koła dwumasowego z reguły jest bardzo droga. W przypadku niektórych samochodów jej koszty sięgają nawet 7 tys. zł! Cena samego dwumasowego koła zamachowego waha się w zależności od producenta od 1,5 tys. zł do ponad 5 tys. zł, ale dochodzą do tego koszty robocizny i w niektórych przypadkach zalecanej wymiany sprzęgła. Sprawa jest o tyle kłopotliwa, że nie można tych kosztów wyraźnie obniżyć, gdyż jest to część nienaprawialna. Oferowane zamienniki kół dwumasowych są tylko nieznacznie tańsze (np. o 20 proc.) i może być problem z ich dostępnością zwłaszcza w przypadku nowych modeli. Awarie koła dwumasowego potrafią zdarzać się już po przejechaniu kilkudziesięciu tys. km. Zdarza się to często w okresie gwarancyjnym, kiedy usterka powinna być usunięta na koszt producenta. Jednak nie zawsze tak bywa, szczególnie tam, gdzie wchodzą w grę największe koszty. Sprzedawcy próbują przenieść winę na użytkownika samochodu, argumentując to nieprawidłową eksploatacją. W takich przypadkach warto dochodzić swych praw, gdyż jest to z reguły argumentacja mocno naciągana. W czym problem? Zwykłe koło zamachowe to jeden element, który trudno popsuć. Koło dwumasowe tylko z zewnątrz wygląda podobnie, w środku ma skomplikowany tłumik drgań skrętnych. Dwie połączone nim tarcze mogą względem siebie skręcać się nawet o 80 stopni. W ten sposób redukowane są szarpnięcia i drgania silnika (szczególnie na wolnych obrotach). Nie ma natomiast amortyzatorów (widocznych jako sprężynki) na tarczy sprzęgła. Na zniszczenie koła dwumasowego ma oczywiście wpływ styl jazdy (częste ostre ruszanie), ale przede wszystkim ogromny moment obrotowy współczesnych diesli. Warto to wziąć pod uwagę i dobrze sprawdzić, zanim kupimy używane auto. Jak działa dwumasowe koło zamachowe? Dwumasowe koło zamachowe oprócz roli, jakie spełnia zwykłe koło zamachowe, ma dodatkowe zadania polegające na tłumieniu drgań skrętnych występujących w układzie napędowym podczas pracy silnika oraz redukowaniu gwałtownego wzrostu momentu obrotowego. Dotychczas rolę tą spełniał tłumik drgań skrętnych znajdujący się w tarczy sprzęgła. Jednak wzrost sił i minimalizacja masy po stronie skrzyni biegów wpłynęły na konieczność przeniesienia tłumika drgań skrętnych na koło zamachowe. Koło to składa się z dwóch mas połączonych tłumikiem drgań, mogących przemieszczać się względem siebie o nawet 80 stopni. Uniknij usterek koła dwumasowego 1 Podstawową zasadą pomagającą przedłużyć żywotność zamachowego koła dwumasowego jest unikanie mocnego obciążania układu napędowego. Nie chodzi tu o jazdę z dużą prędkością, ale chwilowe gwałtowne obciążenia wynikające np. z częstego ruszania z piskiem opon. 2 Szukając zamiennika, można spotkać propozycję znacznie tańszego tzw. zestawu zastępczego. W jego skład wchodzi zwykłe koło zamachowe i odpowiednio zaprojektowany zespół sprzęgłą. Jednak w perspektywie zastosowanie go może spowodować obniżenie trwałości napędu, skrzyni biegów, choć doraźnie umożliwia w miarę normalne użytkowanie samochodu. 3 Uszkodzenie koła dwumasowego zwiastują wszelkiego rodzaju hałasy i drgania pochodzące z jego okolic oraz problemy ze zmianą biegów. Auto Świat Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Stukanie, wibracje przy przyspieszaniu czy piski dochodzące spod maski to mogą być objawy zużytego koła dwumasowego. Problem ten dotyka zarówno prestiżowe BMW czy Audi, jak i popularne modele jak Volskwagen Passat czy Mazda 6. Klasa auta nie ma znaczenie. Ile kosztuje nowa dwumasa? Czy jest możliwa regeneracja koła dwumasowego? Mocne silniki, generujące duży moment obrotowy, wymagają rozbudowanego układu przeniesienia napędu. Jednym z jego ogniw jest stosowane na coraz szerszą skalę dwumasowe koło zamachowe. Ma ono na celu ograniczyć wibracje generowane przez silnik, poprawiając tym samy też jego kulturę pracy. Niestety dwumas, jak kolokwialnie jest określany, z czasem ulega zużyciu a koszty jego naprawy potrafią być naprawdę wysokie. Warto zatem wiedzieć po czym poznać, że koło dwumasowe jest zużyte, jak rozwiązać z nim problem i ile to będzie kosztować. Porównaliśmy dla Was 3 sposoby rozwiązania problemów z dwumasem. Objawy zużytej dwumasy O problemach z dwumasowym kołem zamachowym zaczęło się robić głośno po 2005 roku, kiedy na rynku używanych aut prawdziwy rozkwit zaczęły przeżywać mocne, turbodoładowane diesle. Duży moment obrotowy silników, generowany przy niskich obrotach sprawiał, że kierowcy chętnie z niego korzystali, nie zdając sobie sprawy, że w ten sposób bardzo mocno obciążają dwumasę. Do tego zaczęły dochodzić usterki np. wtryskiwaczy, które także negatywnie obijały się na jego kondycji. W rezultacie tego doszło do prawdziwej plagi awarii kół dwumasowych, a kierowcy zaczęli wystrzegać się modeli, które je posiadały. A przecież koło dwumasowe było stosowane już w znacznie starszych samochodach i nie sprawiało ono takich problemów. Dlaczego? Nowe i zużyte koło dwumasowe od BMW 320d E91 Bo napędzające je silnik nie generowały tak dużych wibracji ani tak potężnego momentu w tak niskim zakresie obrotów. Większość właścicieli benzynowych, 6-cylindrowych BMW serii 3 i 5 z lat 90-tych nie zdawało sobie sprawy, że ich auto posiada dwumasę i pokonywali nimi po 500-600 tys. km bez jakichkolwiek oznak problemów. Tyle tylko, że tamte silniki są do dziś wzorem wyważenia, kultury pracy i niezwykle płynnie rozwijanego momentu obrotowego. To wszystko jest obce dzisiejszym silnikom, zwłaszcza 4-cylindrowym dieslom. A po czym w takie razie poznać, że dwumas się kończy? Typowe objawy zużytego koła dwumasowego to: metaliczne odgłosy stukania słyszalne w momencie odpalania i gaszenia silnika (pierwsze objawy zużycia); długotrwałe stukanie wydobywające się z okolic skrzyni biegów w trakcie pracy na biegu jałowym (na luzie); piski dochodzące spod maski (a dokładniej ze skrzyni); drgania nadwozia odczuwalne w kabinie w trakcie gwałtownego przyspieszania na wysokich biegach z niskich obrotów (np. 5 bieg i 1200 obr./min); stukanie słyszalne w trakcie dynamicznego przyspieszania lub szybkiego ujmowania gazu; problemy z wybieraniem biegów; wibracje pedału sprzęgła. Pamiętać należy jednak, że powyższe symptomy mogą być bardzo zbliżone do innych usterek auta. W naszym redakcyjnym Peugeocie podobne sygnały dawały np. zużyte poduszki silnika, które wprowadzały auto w drżenie w momencie odpalania silnika. Silne drgania karoserii może też generować np. zużyty przegub wewnętrzny od półosi. Dlatego diagnozę należy zlecić bardzo dobremu mechanikowi. Tym bardziej, że naprawa jest droga i to zarówno z uwagi na części, jak i wysokie koszty robocizny. Zobacz: Dwumasa wymieniona, ale stukanie i wibracje pozostały? Oto przyczyny! Ocenę zużycia koła dwumasowego można przeprowadzić po jego wymontowaniu z pojazdu. Doświadczony mechanik ma wtedy możliwość oceny np. luzu na kole. Jak widać na załączonym powyżej schemacie, luz na DKZ w BMW 320d był wyraźny. Ale to nie jedyny objaw jego niesprawności, bo dwumasowe koło zamachowe ma co najmniej kilka elementów, które mogą ulec zużyciu (więcej o tym napiszemy niebawem). Niezależnie od tego, który zawiedzie, koszty związane z wymianą koła są zawsze takie same, czyli wysokie, bo koło i tak musi zostać wymienione. Można je jednak częściowo zmniejszyć, decydując się na tańsze zamienniki lub przede wszystkim na regenerację koła dwumasowego. Ile kosztuje naprawa lub wymiana koła dwumasowego? Na rynku części zamiennych dostępne są zarówno nowe, jak i regenerowane koła dwumasowe. Ich ceny są bardzo zróżnicowane. Za oryginalne koło dwumasowe z ASO trzeba zapłacić od 2500 do nawet 6000 zł. Zamienniki kosztuję średnio 1500-3000 zł. Regeneracja dwumasy pochłonie 800 zł. Żeby Wam lepiej zobrazować koszty związane z wymianą dwumasy, przygotowaliśmy cennik kół dwumasowych do samochodów, które trafiły do naszego redakcyjnego warsztatu. Wszystkie pochodzą z podobnego okresu i mają bardzo zbliżone silniki Diesla, zarówno pd względem wielkości, jak i mocy. Porównanie to pokazuje przede wszystkim fakt, że cena koła dwumasowego zależy w dużej mierze od popularności danego modelu. Im więcej aut jest na rynku, tym jest ono tańsze. Ile kosztuje koło dwumasowe lub jego regeneracja samochód ASO zamiennik regeneracja Alfa Romeo 159 SW JTDm 170 KM 2010 r. 5 780 zł 3 019 zł 800 zł BMW 320d 163 KM E91 2007 r. 4 335 zł 1 970 zł 800 zł Mazda 6 163 KM 2010 r. 5 185 zł 2 700 zł 800 zł VW Passat B6 TDI 170 KM DSG 2007 r. 3 852 zł 1 500 zł 800 zł Do ceny koła dwumasowego należy doliczyć także robociznę mechanika, która z uwagi na demontaż skrzyni biegów, oscyluje w przedziale 400-600 zł w zależności od modelu auta. W ASO koszt robocizny będzie jeszcze wyższy (od 800 do nawet 2000 zł!). Jak widać awaria koła dwumasowego wiążę się z naprawdę dużymi kosztami naprawy. Dlatego sporą popularnością cieszy się regeneracja koła dwumasowego, która sprawdza się czasem lepiej niż zakup taniego zamiennika. Nowe koło dwumasowe znowu stuka? Niestety, problem z dwumasą może szybko powrócić bowiem jego awaria może być winą usterki osprzętu silnika (np. przelewającymi wtryskiwaczami), dlatego przy awarii koła dwumasowego trzeba gruntowanie sprawdzić inne podzespoły auta. Warto przy tym pamiętać, że objawy zużytego sprzęgła bywają często mylnie interpretowane jako usterka dwumasy. Kiepski mechanik potrafi zakwalifikować sprawny dwumas do wymiany z uwagi np. na szarpania autem w trakcie ruszania. W takim przypadku koszty naprawy stają się wręcz gigantyczne, zwłaszcza w odniesieniu do wartości samochodu. O tym co może powodować, że nowe koło dwumasowe dalej stuka przygotowaliśmy specjalny poradnik. Zachęcamy do jego przeczytania. Jeśli natomiast chcesz wydłużyć trwałość dwumasy w poniższym materiale opisujemy jak to zrobić: Zobacz: Jak jeździć, aby wydłużyć trwałość i żywotność koła dwumasowego? Powiązane artykuły: Czyszczenie DPF – jakie są metody na zapchany filtr cząstek… Wymiana wahaczy w Audi A4 B5 Regeneracja turbosprężarki – zrób ją sam w garażu! Dwumasa wymieniona, ale stukanie i wibracje pozostały? Oto przyczyny!

jak sprawdzic koło dwumasowe czy jest dobre